Weronika Tarnawska. Wychowanka AP ORLEN Gdańsk!
Weronika Tarnawska to prawdziwa rekordzistka, bo w AP ORLEN Gdańsk gra już prawie 11 lat! Determinacja i umiejętności tej znakomitej piłkarki doprowadziły ją do zespołu seniorek. Weronika najczęściej gra na środku pomocy na tzw. „6-tce”.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z futbolem?
Już za dzieciaka bardzo często wychodziłam na podwórko, aby wraz z braćmi i kuzynami kopać piłkę, wtedy jeszcze nie chodziłam na żadne zajęcia z związane z tym sportem. Dopiero w 3. klasie podstawówki, przypadkowo dowiedziałam się o klubie dziewczęcym o nazwie „ Akademia Piłkarska Lechia Gdańsk”, tego samego dnia byłam już na pierwszych zajęciach. Bardzo mi się spodobało, co skutkuje moją grą do dnia dzisiejszego. Moim jedynym klubem jest właśnie AP ORLEN, różnił się jedynie nazwami, które parokrotnie zmieniały się na przestrzeni lat. Wejście do drużyny seniorek było dla mnie wyróżnieniem. Natomiast wejście juniorki do seniorskiej piłki zawsze jest ciężkie i wymaga ogromnego wkładu pracy i nowej „nauki” gry.
Jak długo grasz w AP ORLEN Gdańsk?
Ciężko jest mi dokładnie określić, ale wydaje mi się, że jest to już koło 10/11 lat.
Jak postrzegasz rozwój dyscypliny na przestrzeni lat, kiedy trenujesz piłkę?
Różnica w porównaniu do lat, gdy zaczynałam jest spora. Kiedyś uważano, że piłka nożna to nie jest sport dla dziewczyn, z tego powodu też kluby typowo dziewczęce to była rzadkość. Dopiero z roku na rok kobieca piłka robiła się coraz bardziej popularna. Teraz jest już sporo klubów kobiecych, a piłka kobieca stała się bardziej rozpowszechniona dzięki mediom społecznościowych.
Czy masz może piłkarza/piłkarkę „idola/kę” albo drużynę, którą szczególnie podziwiasz?
Raczej nie mam jednego ulubionego piłkarza ani piłkarki. Natomiast zespół, który bardzo lubię to FC Barcelona.
Na jakiej pozycji grasz?
Gram na środku pomocy tzw. „6” , zazwyczaj jestem ustawiona bardziej defensywnie.
Jakie masz oczekiwania wobec klubu? Jaki masz cel?
Na pewno wraz z drużyną chce walczyć o jak najwyższe cele, zarówno ligowe, jak i te związane z pucharem polski, a jednocześnie podnosić przy tym swoje umiejętności. Chciałabym krok po kroku wchodzić na coraz wyższy poziom gry, rozwijać się oraz łapać doświadczenie na boisku.
Jak wygląda Twoje życie poza piłką nożną?
Moje życie jest bardzo dynamiczne poza boiskiem. Jeszcze niedawno byłam w klasie maturalnej, natomiast od niedawna rozpoczęłam studia na kierunku „dietetyka w sporcie”. Poza nauką spotykam się również ze znajomymi, przyjaciółmi. Przeważnie koncentruje się na tym co jest „teraz”, mam kilka planów przyszłościowych, lecz na ten moment nie chciałabym ich zdradzać.
Masz jakąś ksywę na murawie?
Bardzo często wołają na mnie „Ruda”. Gdy byłam młodsza to zrobiłam sobie zdjęcie i dodałam filtr przez który właśnie moje włosy wyglądały na rude, koleżanki to podłapały i w ten sposób przezwisko pozostało do dziś.
Czy masz radę dla młodych dziewczyn, które obecnie grają w piłkę nożną?
Nigdy się nie poddawajcie, zawsze wierzcie w swoje umiejętności, nawet wtedy, gdy mało kto w nie wierzy, oraz bądźcie cierpliwe. Ciężka praca jest drogą do sukcesu, ale ciężka praca wymaga również wkładu ogromnej cierpliwości. Jednak co najważniejsze, czerpcie radość z gry i spełniajcie postawione sobie cele!
Kobieca piłka nożna