#PoznajmySię - Katarzyna Gozdek

#PoznajmySię - Katarzyna Gozdek

Katarzyna Gozdek – Mistrzyni Europy U-17 zasila szeregi AP Orlen Gdańsk 

Katarzyna Gozdek po 7 latach wraca na trawę! W tym sezonie zobaczymy piłkarkę w drużynie AP Orlen Gdańsk. Gozdek to była kapitan reprezentacji, która dekadę temu wywalczyła historyczne mistrzostwo Europy do lat 17. Grała wtedy w zespole m.in. z Ewą Pajor i Pauliną Dudek. W międzyczasie niestety doznała poważnych kontuzji, które spowodowały, że mimo młodego wieku chciała zakończyć swoją karierę. 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z futbolem?

Moja przygoda z piłką nożną zaczęła się dzięki mojemu tacie, który sam grał i zabierał mnie ze sobą na swoje treningi klubowe. Więc zawsze gdzieś z boku biegałam z piłką i się nią bawiłam.

Pierwszym moim klubem była drużyna TKS Tomasovia Tomaszów Lubelski, w której występowałam grając z chłopcami. Grałam z nimi do czasu gimnazjum, czyli jakieś 4 lata. W tamtym czasie nie było żadnych szkółek czy akademii tylko dla dziewczynek. Uważam jednak, że takie rozpoczęcie kariery dało mi dobry start, który wykorzystywałam w późniejszych latach.  Kolejne kluby to Widok Lublin, Korona Łaszczów, AZS Wrocław, Medyk Konin, GOSiRki Piaseczno i w końcu po kilku latach przerwy – AP Orlen Gdańsk. 

Pierwszy profesjonalny kontrakt podpisałam mając 16 lat, w momencie gdy rozpoczynałam naukę w liceum w Szkole Mistrzostwa Sportowego we Wrocławiu oraz grę w tamtejszym AZSie. Czas spędzony we Wrocławiu to dla mnie niezapomniane momenty. Stawiałam tam swoje pierwsze kroki w profesjonalnej piłce, w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, przy boku starszych i bardziej doświadczonych koleżanek, dzięki którym ciągle się rozwijałam i do dnia dzisiejszego uważam, że to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu, aby się tam znaleźć. Niestety, z uwagi na moją pierwszą kontuzję, która przydarzyła mi się po pierwszym sezonie gry w Ekstralidze, we Wrocławiu spędziłam jedynie 3 lata.

Zdobyłaś m.in. mistrzostwo Europy w kategorii U-17, jak wspominasz to osiągnięcie?

Zdobycie Mistrzostwa Europy U-17 zaliczam do tego pozytywnego piłkarskiego czasu, o którym wspomniałam wcześniej. A co przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o tym sukcesie? Niesamowity zespół jako całość, biegające diamenty, które mniej lub bardziej zostały wyszlifowane, dojrzałość boiskowa (choć miałyśmy tylko po 16-17 lat), ogromne „serducha” do walki, młodziutkie, skromne dziewczyny, którym nie marzyły się wielkie sukcesy, a jedynie gra w piłkę i wygrywanie każdego najbliższego meczu. Do tego wspólnie spędzony czas poza treningami czy meczami, przyjaźnie, które niekiedy pozostaną na całe życie. 10 lat temu nie zdawałyśmy sobie sprawy z wielkości tego sukcesu, jaki osiągnęłyśmy. Mogę też śmiało powiedzieć, że nie zostałyśmy dostatecznie za niego nagrodzone. Jednak żadna z nas tego nie oczekiwała. Liczyły się dla nas złote medale, puchar, który mogłyśmy wznosić jako najlepsza drużyna do lat 17 w Europie, ale przede wszystkim świadomość, że jesteśmy jedyne w swoim rodzaju. 

Jestem wdzięczna, że mogłam być w takiej drużynie i z takimi ludźmi. To wspomnienie, a raczej te wspomnienia, bo mamy ich mnóstwo, zostaną ze mną bardzo długo, jak nie na zawsze.

W przeszłości przeszłaś poważne kontuzje, jak podniosłaś się z tych trudnych chwil? 

W przeszłości przeszłam 3 operacje stawów kolanowych. Dwie operacje dotyczyły prawego kolana, jedna lewego. Starałam się wiele nie rozmyślać, dlaczego musiałam przez to przechodzić. Wiedziałam jedno, że jeśli kocham grać w piłkę i nadal chcę w nią grać, to kontuzje, operacje, czy rehabilitacja, muszą być w to wliczone. Zawsze przychodzą cięższe momenty. Ale po chwili zamieniasz myślenie na działanie i wtedy jest dużo lepiej.  

Po moim ostatnim zabiegu wracałam do pełnej sprawności 6-7 miesięcy. Nie powiem, bo było już mi wtedy dużo łatwiej, niż jak przy pierwszej operacji. Ale też śmiało mogę powiedzieć, że każdy z zabiegów był inny i inaczej przebiegały okresy rekonwalescencji.  

Fakt mojego powrotu na trawę jest nieco długotrwały, ponieważ myślałam o tej decyzji od kilku lat. Wiadomo jak to w życiu, różne wydarzenia po drodze mają miejsce i właśnie być może niektóre z nich zmobilizowały mnie do powrotu na trawę, po 7 latach.

Na jakiej pozycji obecnie grasz?

Od Trenera dostaję szansę grać na lewej pomocy. Jest to dla mnie nowość, ponieważ nigdy nie grałam na pomocy, tylko zazwyczaj na obronie, czy to w środku, czy na bokach. Adaptuje się więc do nowej dla mnie sytuacji.

Jak postrzegasz rozwój kobiecej piłki nożnej w Polsce na przestrzeni lat? Co zmieniło się od czasów, kiedy sama zaczynałaś?

To zupełnie dwa inne światy. Kiedy ja zaczynałam grać w piłkę, poziom sportowy, zainteresowanie oraz cała otoczka wokół piłki kobiecej wyglądały zupełnie inaczej. Oczywiście, nadal pozostajemy w tyle w stosunku do Europy, ale naprawdę jest o wiele lepiej, niż gdy ja zaczynałam. Sam fakt, na jakich stadionach możemy dziś grać, to bardzo duże ułatwienie i niekiedy przywilej. Jest znacznie więcej sponsorów, którzy nie uciekają po roku, jeśli nie ma wyników, tylko zostają na dłużej, jak to ma miejsce w piłce męskiej.

Czy udało się Tobie już zgrać z nowym zespołem? 

Tak, udało mi się już zagrać w koszulce AP i towarzyszyły mi przy tym same pozytywne emocje. Jak na zespół, który w Ekstralidze jest od 2020 roku to uważam, że udział w finale Pucharu Polski to zalążek sukcesów, które mogą przyjść w niedalekim czasie. A wszyscy mocno pracujemy na to, aby tak się stało.

Czy masz może piłkarkę „idolkę” albo zespół, który szczególnie podziwiasz?

Moimi idolkami są moje koleżanki, z którymi grałam w kadrze U-17, które grają w zagranicznych klubach, ciężko pracowały na to, aby znaleźć się w tym miejscu i jestem ogromnie dumna, że pokazują, jaką mają w sobie siłę, potencjał, na co je stać i, że potrafią błyszczeć wśród najlepszych piłkarek w Europie.

Czy masz jakieś konkretne oczekiwania wobec nowego klubu? 

Myślę, że nasz cel na ten sezon to znaleźć się w pierwszej piątce Ekstraligi. A jeśli chodzi o moje oczekiwania wobec klubu, to abyśmy miały dobre warunki do ciężkiej pracy, ale również, aby niczego nam nie brakowało, co jest podstawowe i niezbędne w każdym klubie Ekstraligowym.

Jak wygląda Twoje życie poza piłką nożną? Jakie masz plany na przyszłość?

Obecnie żyje tylko piłką nożną, ponieważ moje życie w ostatnim czasie trochę się zmieniło i układam sobie tę codzienność na nowo. A poza piłką, mam kilka swoich zainteresowań, zajęć, małych marzeń, jednak nie wybiegam za bardzo w przód.

Czy masz radę dla młodych dziewczyn, które obecnie grają w piłkę nożną?:)

Aby nie zapominały o uśmiechu kiedy grają w piłkę nożną. Bo to ma sprawiać radość, uczyć cierpliwości, rywalizacji, pokory, zespołowości. I żeby ciężko pracowały i walczyły o swoje marzenia!

Dziękujemy Kasiu za wywiad, życzymy spełnienia sportowych (i nie tylko) marzeń i samych sukcesów w nowym klubie!:)