Ewelina Piórkowska – kapitan z zaraźliwym uśmiechem!
Ewelina Piórkowska to piłkarka-liderka, która z powodzeniem prowadzi drużynę w roli kapitana. Ewelina gra w AP ORLEN Gdańsk drugi sezon. Piłkarka do Gdańska trafiła z Łodzi.
Cześć Ewelina, powiedz nam jak trafiłaś do AP ORLEN Gdańsk?
W drużynie jestem od zeszłego sezonu. Trafiłam tutaj z łódzkiego SMS-u, gdzie spędziłam praktycznie większość swojego piłkarskiego życia. Gram w piłkę nożną od około 10 lat, zaczynałam wraz z młodszym bratem w Klubie GKS Bedlno. Od dziecka przewijała się u mnie piłka nożna, nasz tata bardzo się tym interesuje. Mam czwórkę młodszego rodzeństwa i trójka z nich trenuje ten sport. Tata zawsze stara się pogodzić wszystko w taki sposób, żeby każdy mógł dojechać na trening. Także zaczęłam kochać ten sport w rodzinnym domu. 🙂
Na jakiej pozycji grasz?
Jestem zawodniczką bardziej defensywną, zeszły sezon spędziłam na pozycji pół-prawego stopera, natomiast po kontuzji mam zdecydowanie inne zadania, aktualnie występuję na pozycji prawego wahadła.
W ubiegłym sezonie przydarzyła się Tobie kontuzja, czy już wszystko jest w porządku?
Doznałam kontuzji podczas meczu domowego z Tczewem. Okazało się, że mam uszkodzony więzozrost i muszę przejść zabieg. Miałam około 3,5 miesiąca przerwy do powrotu w trening na 100% z drużyną. Kontuzja mnie wiele nauczyła, doceniam teraz dużo więcej rzeczy, także staram się wyciągnąć z tego pozytywy.
Jak obecnie postrzegasz zespół? Czy masz swoje własne, prywatne sportowe cele na ten sezon?
Jesteśmy młodym zespołem, który bardzo chce się rozwijać. Przyszły do nas zawodniczki, które reprezentują dobry poziom i myślę, że dobrze wkomponowały się w drużynę. W tym sezonie przede wszystkim chcemy być w górnej partii tabeli. Ja indywidualnie chciałabym rozwijać się na nowej pozycji i stać bardziej ofensywną zawodniczką, niż byłam do tej pory.
Czy masz może piłkarskiego idola?
Generalnie nie mam typowo jednego piłkarskiego autorytetu. Mam kilka piłkarek/kilku piłkarzy, których lubię obserwować i czerpać od nich dobre zachowania zarówno boiskowe jak i pozaboiskowe.
Co robisz poza piłką nożną?
Poza piłką nożną studiuję dziennie na Uniwersytecie Gdańskim Finanse i Rachunkowość, zaczynam aktualnie 2 rok. Interesuje się również stand-upem, podróżami, gotowaniem i cukiernictwem, także jak tylko mam wolne lubię przygotować coś dobrego. Na ten moment myśląc o przyszłości oczywiście po zakończeniu gry, chciałabym otworzyć swoją mała kawiarnię w fajnym klimacie.
Czy masz jakąś radę dla młodszych koleżanek, które rozpoczynają swoją piłkarką przygodę?
Dla osób, które zaczynają mogę powiedzieć, że kluczem jest zaangażowanie i chęć bycia lepszym. Wkładając serce i wysiłek w to co się robi, efekty na pewno przyjdą. Nigdy się nie poddawać w gorszych momentach i czerpać jak najwięcej przyjemności z treningów oraz meczów. Z uśmiechem do przodu 🙂
Masz jakieś przezwisko w drużynie?
W drużynie nazywają mnie Piórko, tak już się przyjęło odkąd gram. Myślę, że jestem dość pozytywną osobą i lubię dużo uśmiechu na co dzień.
Kobieca piłka nożna
