Po czterech latach spędzonych w AP LOTOS Gdańsk przyszedł czas na zmianę. Kinga Bużan od nowego sezonu będzie zawodniczką w drużynie wicemistrza Polski, Górnika Łęczna. Zapytaliśmy ją o czas spędzony w Gdańsku, wybór nowego klubu oraz o to co chciałaby przekazać na pożegnanie naszym kibicom. Zapraszamy do lektury!
W Gdańsku spędziłaś cztery sezony. Jak wspominasz ten czas?
Szczerze, to chyba jedne z moich najlepszych lat. Przede wszystkim mogłam robić to co kocham w miejscu, które daje tyle energii i możliwości.
Najfajniejszy moment w Gdańsku, który zapadł Ci w pamięci?
Jest ich całe mnóstwo! Jeśli mam wybrać jeden to myślę, że takim najlepszym momentem był wspólny awans do Ekstraligi, na który ciężko pracowaliśmy całą drużyną oraz sztabem.
Dlaczego Górnik Łęczna?
Jakieś zmiany w życiu są potrzebne. Brałam też pod uwagę inne kluby, ale w przypadku Górnika przekonał mnie ich obiekt, który robi naprawdę wielkie wrażenie. Uwielbiałam tam grać. Zawsze czułam się bardzo profesjonalnie wjeżdżając na stadion w Łęcznej. Patrzyłam też na to, że zespół Górnika walczy o najwyższe cele, jak są zaangażowani w każdym meczu i chciałabym dołożyć swoją cegiełkę do tej ciężkiej pracy.
Jaki stawiasz sobie cel na najbliższy sezon?
Cel jest jeden – dublet. Bez niego nie wracam w rodzinne strony.
Co chciałabyś powiedzieć na pożegnanie gdańskim kibicom?
Chciałabym bardzo podziękować za te cztery lata, które tu spędziłam i które zawsze będę dobrze wspominać. Dziękuję kibicom za ich obecność na meczach i za wiarę w tę drużynę. Nie będę się żegnać, wolę się witać! 😉
Czego Ci teraz życzyć?
Przede wszystkim zdrowia. Reszta sama przyjdzie.
Muti, cała #RodzinaAPLG życzy Ci powodzenia na nowej drodze sportowej!